Tytuł niedawno wydanej powieści znanego i uwielbianego Petr Šabach jest nieco mylący. Bo w „Babciach” urocze staruszki pojawiają się rzadko, choć za każdym razem mocno manifestują swoją obecność. Wydaje się, że czeskiemu pisarzowi chodzi raczej o uczucia związane z babciami, które pomimo skrajnych różnic, są filarami podtrzymującymi świat dorastającego chłopca, a później mężczyzny. Czyli znów rozchodzi się o miłość, ciepło i wewnętrzne poczucie bezpieczeństwa, nawet jeśli rzeczywistość za oknem nie napawa optymizmem. Jak zwykle u Šabacha jest przed przede wszystkim zabawnie, choć często jest to uśmiech przez łzy.