Trzeba ratować święta, czyli świąteczny komiks dla każdego
Przyjaciele z farmy znanej z „Wielkiego złego lisa” powracają, żeby narobić jeszcze większego zamieszania i skutecznie rozbawić czytelnika. Komedia pomyłek Benjamina Rennera to czyste złoto, które pokochają mali i duzi czytelnicy.
Nadeszła
zima. Kaczkę i Królika ponosi entuzjazm. Prosiak przeczuwa, że białe
szaleństwo prędzej czy później źle się skończy. Na efekty nie trzeba
długo czekać, bo przyjaciele zupełnie przypadkiem uśmiercają Mikołaja.
Ups, całą sprawę może nawet udało by się jakoś zamieść pod dywan, gdyby
nie fakt, że przecież bez Mikołaja dzieci nie dostaną prezentów. Na nic
tłumaczenia Prosiaka, że facet w czerwonym kubraku nie istnieje.
Zdesperowani Kaczka i Królik postanawiają zastąpić świętego i w jego
imieniu dostarczyć podarki.
Najmocniejszą stroną komiksu Rennera
jest humor sytuacyjny, który rozbłyska niemal w każdej scenie. Kolejne
tarapaty, przypadkowe zdarzenia uruchamiające lawinę konsekwencji, a
przede wszystkim charaktery bohaterów tworzą mieszankę wybuchową, która
musi się skończyć gromkim śmiechem. Kaczka i Królik to przygłupie
fajtłapy z dobrymi intencjami, które nie wiadomo - przytulić czy udusić.
Prosiak cały czas się wścieka, ale wewnętrznie czuje się odpowiedzialny
za kolegów i choć cały czas narzeka, to kiedy trzeba potrafi stanąć na
wysokości zadania. Z kolei Pies ma na wszystko wywalone i tej samej
postawy próbuje nauczyć Prosiaka. Ta czwórka bryluje na kartach komiksu i
odstawia taką manianę, że dalszego rozwoju fabuły i przebiegu wydarzeń
nie sposób przewidzieć.
♥ ♥ ♥
Komentarze
Prześlij komentarz