„Maja i przyjaciele”, czyli wzruszająca lekcja szacunku i tolerancji

Wzruszenie ścisk gardło, a mnie jest wstyd, bo to, co powinno być normą, wydaje się niezwykłe i robi na mnie tak ogromne wrażenie. Maja i przyjaciele Larysy Denysenko to książka cegiełka, bo zysk z jej sprzedaży jest przeznaczony na pomoc dzieciom z Ukrainy. 

 
Dwujęzyczne, polsko-ukraińskie wydanie, może być pięknym prezentem dla naszych niedorosłych gości uciekających przed wojną, albo pomostem, który pomoże przełamać pierwsze lody i będzie tematem do wspólnych rozmów. Bo poza dobrem, które płynie że sprzedaży książki, o stokroć ważniejsze jest dobro płynące z treści tej wyjątkowej książki.

Maja chodzi do czwartej klasy, lubi fryzurę kocie uszka, zielony kolor i kluseczki z serem. Na kolejnych rozkładówkach rezolutna dziewczynka przedstawia nam swoich szkolnych kolegów i koleżanki. Poza Mają w klasie jest jeszcze szesnaścioro innych dzieci, a każde z nich niesie na barkach inną historię i mierzy się z innymi wyzwaniami. Patchworkowe rodziny, ojcowie, którzy zginęli na wojnie, matki mieszkające za granicą, przymusowi przesiedleńcy, dzieci odebrane rodzicom, porzucone, kochane przez dziadków lub opiekunów, którzy otwarli przed nimi ramiona i stworzyli dom. W tej historii nie ma łatwych życiorysów, a brutalny świat dorosłych odbija się na tych, którzy powinni wieść beztroskie dzieciństwo.
 
 
Niektóre przypadki mogłyby być za trudne do ogarnięcia, gdyby nie mądra pani Julia, która każdą problemową sytuację przepracowuje z klasą, rozmawia, tłumaczy, ukróca prześmiewcze komentarze. Bo nie ważne jak wygląda rodzina, w której się wyrasta. Najważniejsze jest to, żeby jej członkowie wzajemnie się kochali i szanowali. I ta lekcja, którą pani Julia daje swoim dzieciakom trafia prosto w serce, także to dorosłe, bo w dzisiejszych, trudnych czasach, kiedy za naszą granicą trwa wojna, na której giną też dzieci, cóż może być ważniejsze od miłości? To za nią idzie wszystko inne. Pokój i dobro. Niczym niezmącony szacunek pozwala spojrzeć na drugiego człowieka z czułością i wyrozumiałością. A to najlepsza lekcja, którą możemy dać naszym dzieciom. Polecam z całego serca.

♥ ♥ ♥
Larysa Denysenko, Maja i przyjaciele (tyt. oryg. Майя та друзі), il. Masha Foya, tłum. Zuzanna Yevtushyk, wyd. Kropka, Warszawa 2022. 
 

Komentarze

„Znam więcej książek niż ludzi i jest mi z tym dobrze”. - Andrzej Stasiuk-