Czułość nadaje życiu sens, czyli „Pokój z widokiem na miłość” Ewy Ciwińskiej-Roszak
„Pokój z widokiem na miłość” Ewy Ciwińskiej-Roszak to powieść dla wszystkich niepoprawnych romantyczek i marzycielek. Nazwa serii „Czułe histonie” zobowiązuje, dlatego opowieść o Zuzi i Marku jest dokładnie taka – czuła i kojąca, dająca nadzieję na przyszłość i wiarę w triumf miłości.
Zuzanna jest młodą wdową. Kobieta wciąż tkwi w żałobie i mimo upływu lat od śmierci męża nie może pogodzić się ze stratą. Szansą na zmianę okazuje się wyjazd nad morze, gdzie Zuza ma się opiekować schorowaną panią Różą, ciocią swojej przyjaciółki Kasi. Zupełnie przypadkiem okazuje się, że po sąsiedzku mieszka Marek – przystojny i pomocny wdowiec, tata bliźniaków, który stara się jakoś ogarniać synów po śmierci żony. Z góry wiadomo, że spotkanie tych dwóch samotności musi przerodzić się w coś głębszego. Jednak zanim do tego dojdzie bohaterowie otworzą przed sobą i przed czytelniczkami swoje serca i podzielą się targającymi nimi uczuciami.
Obyczajówki typu „Pokój z widokiem na miłość” czyta się po to, żeby zatonąć w emocjach bohaterów, a tych w powieści nie brakuje. Oczywiście główną bohaterką jest tutaj Zuza i to głównie na niej i jej perypetiach skupia się fabuła, ale Ewa Ciwińska-Roszak umiejętnie wplata w opowieść wątki pobocze, rozwijając historię Kasi i pani Róży. Dobra starsza pani powoli przebija się przez pancerz Zuzanny. Pani Róża swoim ciepłem i serdecznością, a także życiową mądrością pokazuje młodej kobiecie, że życie, które ma przed sobą wciąż może być piękne. Z kolei Kasia marzy o dziecku i od dłuższego czasu bezskutecznie próbuje zajść w ciążę. Jednak jej własne problemy nie przysłaniają jej świata, dlatego dziewczyna taktownie popycha przyjaciółkę do przodu i przez cały czas jest obok ze swoim wsparciem, mimo kilometrów dzielących bohaterki. Prawdziwa przyjaźń to skarb, o czym we wzruszający sposób przypomina pisarka.
Powieść Ewy Ciwińskiej-Roszak rozwija się powoli, a autorka stawia na emocje ponad zwrotami akcji. Bohaterowie stawiają czoła swoim problemom, próbują odnaleźć się w codziennej szamotaninie i żyć najlepiej jak potrafią. Jest w tym coś pokrzepiającego. Gwarantuję, że wszystkie wielbicielki romantycznych obyczajówek będą zachwycone, tym bardziej, że nadmorska sceneria wywołuje szybsze bicie serca. Historia zawarta w „Pokoju z widokiem na miłość”: jest piękna, choć dla mnie trochę jednak za słodka. Może nie tyle sama historia, co sposób jej opowiadania. Bo rozumiem, że Kasia zwraca się do swojego męża per Krzysiu, ale że mówią tak o nim wszyscy inni dorośli bohaterowie, to już dla mnie za dużo. Momentami w dialogach również brakuje nieco naturalności, szczególnie kiedy Zuza zaczyna okrągłymi zdaniami formułować swoje emocje. Więcej luzu, ludzie tak ze sobą nie rozmawiają. Ale, ale, tak tylko zrzędzę, żeby nie było zbyt pięknie, bo nie można odmówić pani Ewie wyczucia i wielkiego serca, które włożyła w napisanie powieści. Oby tak dalej!
♥ ♥ ♥
Ewa Ciwińska-Roszak, Pokój z widokiem na miłość, wyd. eSPe, Kraków 2023.
Komentarze
Prześlij komentarz