Odpowiedzieć na głos Boga, czyli „Abraham” ks. Arkadiusza Paśnika

„Abraham” to moje pierwsze spotkanie z prozą ks. Arkadiusza Paśnika i już wiem, że nie ostatnie. Biblijna opowieść o człowieku, który usłyszał głos Boga i odpowiedzieć na wezwanie przenosi czytelnika w świat wewnętrznych przeżyć bohatera.


Autor przekłada biblijną opowieść o Abrahamie na historię człowieka, który postanawia ruszyć za głosem serca, a nie rozumu, choć tak naprawdę ma do stracenia wszystko. Abram, bo jeszcze nie Abraham – szanowany patriarcha, ale zwykły młody mężczyzna rozpalony pasją i pragnieniem przygody, słyszy głos, który zmienia całe jego życie. Dotychczas wierny bogom swoich ojców postanawia zaufać Temu, który jest. To trudne, bo ryzyko, które mężczyzna podejmuje ma wpływ także na ludzi, za których jest odpowiedzialny.

"Droga była jak wołanie. Jak zaproszenie. Czuł, że tylko od niego zależy, czy na nią wkroczy. Wołały go wszystkie niespełnione w młodości marzenia. Plany. Niepodjęte decyzje. Przez całe stabilne i przewidywalne życie tęsknił za przygodą. Za nieznanym. Tęsknił za podróżą życia. Za lękiem wyruszenia ku nowemu. Nie mógł się nadziwić, że to wołanie dobywa się z jego ledwie kołaczącego się starego serca".

„Abraham” to powieść drogi, tej dosłownej, przez pustynię z całym swoim dobytkiem, a także tej wewnętrznej, dzięki której w sercu bohatera kiełkuje wiara w jednego Boga. Ks. Arkadiusz Paśnik sprawnie posługuje się piórem, a jego powieść trzyma dobry, literacki poziom. Postaci są w ciągłym ruchu, a fabuła płynie wartko, choć tak naprawdę większość wydarzeń rozgrywa się we wnętrzu bohaterów. Autor w piękny sposób pokazuje, że historia Abrahama nie jest tylko opowieścią sprzed tysięcy lat, którą znamy z tradycji, ale ma sporo wspólnego z rzeczywistością, w której żyjemy. Lata lecą, zmieniają się okoliczności, ale ludzie tak naprawdę wciąż są tacy sami. Targają nimi te same namiętności, rozważają podobne dylematy, muszą sobie radzić w niesprzyjających warunkach, bez względu czy jest to pustynia, czy może wielkie nowoczesne miasto. Zmartwienia dnia codziennego wciąż są te same, tak jak i troska o rodzinę i swój dobytek.


Ks. Paśnik udowadnia, że Abraham może być bliski współczesnemu człowiekowi przez hardość swojego charakteru, ale też przez dręczące go słabości. Bo Abraham również jest w gorącej wodzie kąpany, potrafi ryzykować, zdradzać tych, których kocha najmocniej, miota się, walczy ze sobą. Ale też potrafi przyznać się do błędu, ukorzyć przed Bogiem, oddać Najwyższemu dosłownie wszystko co posiada. W wierze tkwi jego siła. I to jest właśnie najpiękniejsza i najcenniejsze przesłanie płynące z lektury.

„Znów szli ramię w ramię. Z gorzką pamięcią. Chcieli ją wykorzystać nie dla zerwania więzi, lecz wręcz przeciwnie – ku ich pogłębieniu. Oboje wierzyli, że prawdziwe przebaczenie jest zawsze darem i łaską. Przychodzi drogą miłości. Czasami idzie do serca wiele lat. Czasami całe życie. A bez miłości nie przychodzi wcale”.


♥ ♥ ♥
Arkadiusz Paśnik, Abraham, wyd. Edycja Świętego Pawła, Częstochowa 2023.


 

Komentarze

„Znam więcej książek niż ludzi i jest mi z tym dobrze”. - Andrzej Stasiuk-