O karmieniu ptaków i ludzi, czyli „Detektyw Wróbel i struty dziób” Adama Wajraka i Tomasza Samojlika

Domikuś, yyy to znaczy Detektyw Wróbel, powraca z kolejną sprawą. W tomiku „Detektyw Wróbel i struty dziób” nasz skrzydlaty przyjaciel zajmie się sprawą śmiertelnie niebezpiecznego jedzenia, którego resztki porozrzucane są po mieście i wabią niewinnych i zawsze głodnych ptasich obywateli.


Spokoju nie ma, bo ktoś wydziera się od rana, a na dzielni kolejna afera. Ptasia gangsterka wyczuła nowy biznes i zajęła się rozprowadzaniem szkodliwego, ludzkiego żarcia. Klientów nie brakuje, w końcu to wszystko co wyrzucają, rozrzucają i porzucają ludzie jest takie pyyyyyszne. A to, że ptaki później cierpią i chorują? E nie, to musi być przypadek. Zdaje się, że tylko Domikuś dostrzega niebezpieczeństwo płynące ze stołowania się na fastfoodach. Najgorzej, że są już pierwsi poszkodowani. Trzeba coś zrobić, dlatego Detektyw Wróbel decyduje się działać pod przykrywką, a jego wsparciem zostaje kaczka Ananana, jedna ofiar szkodliwego jedzenia. 

 

Adam Wajrak i Tomasz Samojlik mają już tak bogate doświadczenie w bawieniu i edukowaniu dzieci, że ich książki można brać w ciemno, bo z góry wiadomo, że będą super. Nie inaczej jest w przypadku „Detektywa Wróbla”. Drugi tom serii jest równie humorystyczny, ciekawy i szalony jak jedynka. Połączeniu komiksu i typowo przyrodniczych wstawek jest kapitalne, bo poza zabawną i awanturniczą historią dostajemy również garść konkretnej wiedzy. Tym razem temat jedzenia można pociągnąć trochę dalej i rozszerzyć nie tylko o ptaki i ich mądre dokarmianie. Bo skoro śmieciowe jedzenie szkodzi ptakom, a w domyśle też innym zwierzętom, to jaki wpływ ma na ludzi? Przygody Domikusia i jego przyjaciół pokazują również jak ważne jest, żeby wszystkie śmieci trafiały tam gdzie ich miejsce, bo rozrzucane nonszalancko po mieście stają się obiektem zainteresowania innych stworzeń mieszkających z nami na tej samem przestrzeni. Ten tomik to też świetna okazja, żeby porozmawiać z dziećmi o szacunku do jedzenia i problemie marnowania żywności.

Panowie przyrodnicy z Puszczy Białowieskiej wychodzą z siebie, żeby zapewnić swoim czytelnikom rozrywkę na najwyższym poziomie. Są w tych swoich popisach znakomici, zarówno jeśli chodzi o teksty edukacyjne, brawurowe dialogi, jak i cudownie humorystyczne ilustracje, na których doskonale widać charaktery skrzydlatych bohaterów. Trwam w zachwycie i jestem przekonana, że „Detektyw Wróbel i struty dziób” oczaruje i rozbawi również i Was.

♥ ♥ ♥
Adam Wajrak, Tomasz Samojlik, Detektyw Wróbel i struty dziób, Agora dla dzieci, Warszawa 2023. 

Komentarze

„Znam więcej książek niż ludzi i jest mi z tym dobrze”. - Andrzej Stasiuk-