„Kryniccy, to przecież dla Was!”, czyli prawdziwa wydawnicza perełka

To już 12 lat, od kiedy świat jest uboższy o przenikliwość, piękno i iskierki humoru Wisławy Szymborskiej. Zamiast kwiatka – książka. I to jaka! „Kryniccy, to przecież dla Was!” to prawdziwa wydawnicza perełka.


Publikacja „Kryniccy, to przecież dla Was!” jest kwintesencją nienachalnego humoru Wisławy Szymborskkiej. To książka jednostronna, bo zawierająca tylko słowa i obrazki autorstwa Szymborskiej. Wydawcy i przyjaciele w jednym tłumaczą, że ich odpowiedzi dotyczyły tylko spraw wydawniczych i czysto technicznych, a więc nuda. Wierzę im bo prezentowane w tomie krótkie wiadomości Szymborskiej też porażające nie są. Jej krótkie listy zawierające drobne kwestie organizacyjne, dedykacje w tomikach poetyckich, zwięzłe życzenia świąteczne są błahe z perspektywy literackiej i mało znaczące dla postronnego czytelnika. Dziś takie informacje wysyła się w jednym smsie lub szybkiej wiadomości w internetowym komunikatorze (z pominięciem dedykacji w książce, to akurat rzecz bezcenna). 


ALE! Siłą tego tomiku są kartki ilustrujące wiadomości, bo to najczęściej wyklejanki, w których specjalizowała się Wisława. Rozkosznie ogląda się te żartobliwe kolarze i śledzi kolejne przebłyski noblistki. Drobne głupotki, błyskotliwe zestawienia obrazów i haseł, życzenia świąteczne wyklejane z rozmachem muszą zachwycać i zadziwiać połączeniami, na które decydowała się Szymborska. Nieoczywisty szczegół, na tym opierała swoją poezję, to samo widać w wyklejankach, może nawet jeszcze wyraźniej. Nie przestaje mnie fascynować jej potrzeba artystycznego wyrażania siebie, jakby pisanie to było za mało, a sztuka buzowała w jej drobnym ciele tak intensywnie, że w końcu musiała wyjść na zewnątrz pod postacią obrazów. Coś wspaniałego. Kupujcie i oglądajcie, bo za chwilę pewnie wyczerpie się nakład, a takie książkowe skarby warto mieć w domowej biblioteczce.

♥ ♥ ♥
Wisława Szymborska, Kryniccy, to przecież dla Was! Listy, karteczki i dedykacje 1966-2011, wyd. a5, Kraków 2023. 

Komentarze

„Znam więcej książek niż ludzi i jest mi z tym dobrze”. - Andrzej Stasiuk-