Błogosławiony ks. Jerzy Popiełuszko. Biografia – Ewa K. Czaczkowska, Tomasz Wiścicki (recenzja)
Uświadomiłam sobie ostatnio, że kiedy go porwali, zmaltretowali i zabili miał tyle lat co ja teraz – 37. Był jednym z najlepszych ludzi. Zawsze otwarty i serdeczny, nie chciał niczego dla siebie. Kto? ks. Jerzy Popiełuszko, mój ukochany święty. W tym roku minie 40 lat od jego męczeńskiej śmierci i z tej okazji Edycja Świętego Pawła przygotowała wznowienie biografii Jurka autorstwa Ewy K. Czaczkowskiej i Tomasza Wiścickiego.
Właściwie publikacja „Błogosławiony ks. Jerzy Popiełuszko. Biografia” jest nie tyle wznowieniem, co nowym, poszerzonym wydaniem książki, która na rynku wydawniczym funkcjonowała od kilkunastu lat. Uzupełniona o nowe fakty, wszystkie hipotezy związane z porwaniem i zabójstwem księdza, a także świadectwa osób, które dostąpiły łaski za wstawiennictwem Jurka, daje pełny obraz niezwykłego życia i działalności skromnego kapłana, który nie ugiął się w momencie próby, odważnie mówił o Bożym miłosierdziu i godności każdego człowieka. Oczywiście trudno mówić o ks. Popiełuszce w oderwaniu od czasów, w których żył, ale to nie znaczy, że był jedynie postacią z tamtych lat. Zmieniły się realia, ale życie wciąż stawia te same problemy i wyzwania co kiedyś. Jurkowe słowa wciąż pozostają aktualne, wciąż można z nich czerpać inspiracje do pięknego, dobrego życia.
Jaki był Jerzy? Bardzo zwyczajny. Początkowo nie wyróżniał się niczym szczególnym. Był cichym i spokojnym dzieckiem. Przeszedł przez szkołę bez żadnych ekscesów. Bardziej pracowity niż zdolny. Po polsku mówił słabo, w końcu w domu i we wsi wszyscy posługiwali się lokalną gwarą. Szybko nadrabiał zaległości, choć musiało go to kosztować sporo wysiłku. Kiedy został księdzem był już cały dla ludzi. Z czasem okazało się, że pozbierał po rodzicach najlepsze cechy – miał niezłomny charakter swojej matki i delikatność w obyciu ojca. Wrażliwy na krzywdę innych potrafił namawiać kolegów z seminarium, żeby odwiedzali chorych i samotnych. Pilnował, żeby się nie „skleszyć”. Lubił muzykę rockową i podróże. Interesowały go nowinki technologiczne i samochody. Palił papierosy, zdarzało mu się wypić alkohol, miał psa. Ludzie go kochali, bo pozostał sobą. Dobry i troskliwy, pewny swojej wiary i ideałów, zapatrzony w nauczanie Mistrza z Nazaretu żył Ewangelią. Nie nawracał na siłę, częściej słuchał niż mówił, ale swoim postępowaniem zbliżał ludzi do Boga. Mówił o ludzkiej godności i prawie do życia w miłości i wolności. Przyciągał do Kościoła tłumy ludzi, nie dał się zastraszyć i zmanipulować. To musiało kłuć w oczy, dlatego na szczeblach władzy zapadła decyzja, że trzeba się go pozbyć.
Połowę tej książki zajmuje biografia Jurka, jego domowe, szkolne, seminaryjne, a później kościelne ścieżki. Natomiast reszta to już opowieść o tym, co działo się po śmierci księdza. Autorzy szczegółowo opisują wszystkie znane fakty związane z porwaniem Jurka, dniami oczekiwania, a w końcu pogrzebem ks. Popiełuszki. Następnie omawiają przebieg śledztwa w sprawie porwania i zabójstwa kapłana oraz późniejsze, wyreżyserowane procesy oskarżonych, a także kolejne matactwa i manipulacje. Opisują wszystkie wydarzenia bez zbędnego grania na emocjach czytelnika, zrywają z najróżniejszymi hipotezami, opierają się jedynie na faktach i są pewnego rodzaju głosem rozsądku.
Podoba mi się, że autorzy udzielają głosu ludziom z otoczenia ks. Popiełuszki, a swoją opowieść podpierają fragmentami wypowiedzi bliskich i znajomych. Szczególnie ciekawy jest temat domniemanego konfliktu ks. Jerzego z ówczesnym Prymasem Józefem Glempem, który zastąpił na tym stanowisku zmarłego kard. Wyszyńskiego. Szczególnie tutaj widać pełen profesjonalizm autorów, którzy nie ulegają emocjom, a jedynie kreślą cały kontekst sytuacji, przedstawiają różne punkty widzenia, a później, już po śmierci Jurka, przywołują dalsze wypowiedzi Prymasa o młodym kapłanie. Równie świetnie została zarysowana relacja ks. Popiełuszki i papieża Jana Pawła II. Choć obaj nie spotkali się twarzą w twarz, to jednak biografiści wskazują fakty i słowa Ojca Świętego świadczące o jego poparciu dla ks. Jerzego, również po jego męczeńskiej śmierci. Jak choćby w czerwcu 1982 r., kiedy Jan Paweł II zacytował słowa ks. Jerzego:
„Dzięki śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa symbol hańby i poniżenia stał się symbolem odwagi, męstwa, pomocy i braterstwa. W znaku krzyża ujmujemy dziś to, co najbardziej piękne i wartościowe w człowieku. Przez krzyż idzie się do zmartwychwstania. Innej drogi nie ma. I dlatego krzyże naszej Ojczyzny, krzyże nasze osobiste, krzyże naszych rodzin muszą doprowadzić do zwycięstwa, do zmartwychwstania, jeżeli łączymy je z Chrystusem”.
Inną, cichą bohaterką tej książki jest Marianna Popiełuszko – mama Jurka. W sporej objętościowo biografii swojego syna pojawia się raptem kilka razy, ale za każdym razem są to wielkie wejścia. Trudno nie być pod wrażeniem tej drobnej, skromnej kobiety, która swoim postępowaniem dała świadectwo prawdziwej wiary w Boga. Najmocniejszy jest dla mnie fragment, w którym wybaczyła mordercom swojego syna. Bez umniejszania swojego bólu, wzniosła się ponad cierpienie i stała się ucieleśnieniem nauki ks. Jerzego – zło dobrem zwyciężaj. O tym, że ból trwał, pomimo upływu czasu świadczą słowa Marianny, które bardzo mnie dotknęły: „Gdy Ojciec Święty podszedł do grobu, cała rodzina upadła na kolana (…). Płakaliśmy. Nie wiem, czy z radości, czy z żalu”. Czasem mówi się o niej, że była prostą kobietą. Może i tak, ale była przy tym niezwykle mądra, bo kiedy Jan Paweł II nad grobem ks. Popiełuszki powiedział: „Matko, dałaś nam wielkiego syna”, ona bez wahania odpowiedziała: „Ojcze Święty, nie ja dałam, ale Bóg dał przeze mnie światu”.
Jeśli chcecie bliżej poznać Jurka i jego historię, to publikacja „Błogosławiony ks. Jerzy Popiełuszko. Biografia” jest zdecydowanie tą książką, od której warto zacząć. To wyważona, ale jednocześnie pełna pasji opowieść o życiu ks. Jerzego oraz o śmierci, która choć była straszna, przyniosła dobre owoce. Ale to można zobaczyć tylko w kontekście Ewangelii. Cieszę się, że Ewa K. Czaczkowska i Tomasz Wiścicki podążają tym tropem, nie narzucają wiary, nie tworzą wątpliwych scenariuszy, ale pokazują jak życie, śmierć i nauczanie ks. Popiełuszki wpłynęły na ludzi i jak wpływają nadal.
♥ ♥ ♥
Ewa K. Czaczkowska, Tomasz Wiścicki, Błogosławiony ks. Jerzy Popiełuszko. Biografia, Edycja św. Pawła, Częstochowa 2024.
Komentarze
Prześlij komentarz