Nie puszczaj mojej dłoni - Fred Duval, Michel Bussi, Didier Cassegrain (recenzja)
Komiks kryminalny z mocno zarysowanym wątkiem obyczajowym? Nie pogardzę. „Nie puszczaj mojej dłoni” doskonale wpasowuj się w mój gust, zarówno w warstwie fabularnej, jak i wizualnej. Prawdę mówiąc ilustracje są nawet lepsze, niż opowieść snuta na kartach komiksu.
Słońce, ciepełko i woda. Czego chcieć więcej? Liane i Martial Bellionowie oraz ich córeczka Sofa cieszą się rodzinnymi wakacjami na tropikalnej wyspie. Sielanka nie trwa jednak długo, bo Liane znika w środku dnia z hotelowego pokoju. Uciekła od rodziny? Została porwana? A może ktoś ją zamordował i ukrył zwłoki? W takich chwilach podejrzenie zwykle pada na męża, tym bardziej, że obsługa widziała Martiala w dziwnej sytuacji, a on sam składa zupełnie inne zeznania. Przyparty do muru mężczyzna decyduje się na dramatyczny ruch – zabiera dziecko i ucieka policji sprzed nosa. Rozpoczyna się obława, która doprowadzi czytelników do zaskakującego finału.
Scenariusz autorstwa Michela Bussiego i Freda Duvala jest udanym miksem kryminału z dramatem obyczajowym, a sam komiks to adaptacja powieści Bussiego. Nie wiem jak wypada powieść, ale ta historia w wersji obrazkowej intryguje i wciąga od samego początku. Czytelnik zostaje wrzucony w sam środek śledztwa i policyjnej obławy. Z każdą kolejną stroną akcja nabiera tempa, czas się kończy a zagadki mnożą. Dzięki zabiegom fabularnym podglądamy nie tylko policjantów, ale też uciekinierów, którzy próbują pozostać poza zasięgiem śledczych. Krótko mówiąc opowieść płynie wartko, a w komiksie przez cały czas coś się dzieje. Im bliżej końca, tym fabuła bardziej się komplikuje, jednak w finale wyjaśnione zostają wszystkie wątki.
Ilustracje Didiera Cassegraina są bardzo malownicze i oszałamiająco pięknie. Uwielbiam styl, którym posługuje się rysownik. Ciepła paleta barw i miękka kreska Cassegraina w pełni oddają piękno rajskiej wyspy i atmosferę beztroskich wakacji oraz kapitalnie kontrastują z warstwą fabularną. Artysta świetnie radzi sobie zarówno z odmalowywaniem pejzaży i tła, jak i postaci. Szczególnie panie w jego wykonaniu są olśniewające. Kobiety odmalowane ręką Cassegraina są czarujące i zmysłowe, mają odpowiednio zarysowe kształty, bez względu na figurę, poruszają się z lekkością i są świadome swojego piękna. Bardzo podoba mi się takie zjawiskowe ukazanie postaci. Spośród mężczyzn błyszczy jedynie Christos Konstantinov, a rysowniki wspaniale oddał jego charakter na ilustracjach.
„Nie puszczaj mojej dłoni” to dobry i solidny komiks, od którego trudno oderwać oczy. Bardzo lubię takie historie, choć tutaj scenariusz jest trochę przekombinowany, a może po prostu ograniczona ilość stron nie pozwoliła autorom na pogłębienie psychologii postaci i lepsze rozbudowanie niektórych wątków. Pytanie jak na tym tle wypada powieściowy pierwowzór. Mogę trochę kręcić nosem, ale nie zmienia to faktu, że pomimo drobnych wad, historia jest wciągająca i zaskakująca, a lektura zapewnia kilka chwil miłej rozrywki na przyzwoitym poziomie. Jednocześnie ten komiks jest w pewnym sensie uniwersalny i spodoba się również czytelnikom, którzy na co dzień nie sięgają po powieści graficzne.
♥♥♥
Fred Duval, Didier Cassegrain, Michel Bussi, Nie puszczaj mojej dłoni, (tyt. oryg. Ne lâche pas ma main), tłum. Wojciech Birek, wyd. Non Stop Comics, Katowice 2024.
„Nie puszczaj mojej dłoni” to dobry i solidny komiks, od którego trudno oderwać oczy. Bardzo lubię takie historie, choć tutaj scenariusz jest trochę przekombinowany, a może po prostu ograniczona ilość stron nie pozwoliła autorom na pogłębienie psychologii postaci i lepsze rozbudowanie niektórych wątków. Pytanie jak na tym tle wypada powieściowy pierwowzór. Mogę trochę kręcić nosem, ale nie zmienia to faktu, że pomimo drobnych wad, historia jest wciągająca i zaskakująca, a lektura zapewnia kilka chwil miłej rozrywki na przyzwoitym poziomie. Jednocześnie ten komiks jest w pewnym sensie uniwersalny i spodoba się również czytelnikom, którzy na co dzień nie sięgają po powieści graficzne.
♥♥♥
Fred Duval, Didier Cassegrain, Michel Bussi, Nie puszczaj mojej dłoni, (tyt. oryg. Ne lâche pas ma main), tłum. Wojciech Birek, wyd. Non Stop Comics, Katowice 2024.
Komentarze
Prześlij komentarz