Klucz do Ewangelii św. Marka – kard. Grzegorz Ryś (recenzja)

Kolejny Klucz do Ewangelii, tym razem do Ewangelii św. Marka i kolejny zachwyt. Nie ma piękniejszych, głębszych i celniejszych rozważań do Ewangelii niż te autorstwa kard. Grzegorza Rysia. „Klucz do Ewangelii św. Marka” jest o tyle cenny, że większość tegorocznych czytań z dnia pochodzi z markowej Ewangelii, więc możemy ten tom czytać na bieżąco.

Ewangelia Marka najpewniej została spisana po roku 64, ale przed ro­kiem 70. Bardzo prawdopodobnym miejscem powstania był Rzym, a dzieje życia i nauczanie Jezusa powstały z myślą o mieszkających tam chrześcijanach. We wstępie kard. Ryś podkreśla jak ważną role odegrał św. Piotr w kształtowaniu Markowej Ewangelii, co widać w konkretnych miejscach w tekście. Piotr jest odsunięty w cień, Marek nie boi się pokazywać jego słabości, a także objaśnia przesłanie i naukę Piotra. 
„Wie­rzyć Ewan­ge­lii zna­czy tyle, co wie­rzyć Je­zu­so­wi Chry­stu­so­wi. Ewan­ge­lią Mar­ko­wą jest Jezus. Wie­rzyć Ewan­ge­lii to wie­rzyć Je­zu­so­wi, ufać Je­zu­so­wi, wy­brać Je­zu­sa, iść za Nim, od­na­leźć się w re­la­cji ży­cio­wej do Niego”.
W swojej publikacji kard. Grzegorz Ryś podkreśla, że Ewangelia Marka jest radykalnie chrystologiczna, a jej najważniejszym punktem jest pytanie o to kim jest Jezus. To w tym kontekście należy rozważać całą Ewangelię. Równie istotnym jest fakt, że u Marka Jezus jest przedstawiony jako Mesjasz, ale on sam prosi uczniów o dyskrecję i zachowanie jego mesjańskiej tożsamości do czasu zmartwychwstania. Na ile oni sami rozumieją nauczanie jest zupełnie inną kwestią. I to drugi, ważny klucz do tej Ewangelii – niedoskonałość człowieka. Bo Marek opowiada o spotkaniach z ludźmi, o uczniach, którzy są pełni wad i wątpliwości, a mimo wszystko Jezus zauważa w nich dobro i decyduje się ich powołać.

Czytam ten tom powoli, zgodnie z czytaniami z dnia, choć nie zawsze i niemal w każdym rozważaniu zaznaczam jakieś fragmenty, do których będę chciała wracać. Póki co najbardziej poruszył mnie początek działalności Jezusa i spotkanie z trzema pierwszymi osobami, tuż po rozpoczęciu misji ewangelizacyjnej i założeniu pierwszego Kościoła. O kim mowa? O trędowatym, paralityku oraz celniku. Natomiast interpretacja kard. Rysia dlaczego to właśnie tych ludzi spotyka Jezus i co z tego spotkania wynika, okazała się dla mnie w jakiś sposób wywrotowa.
„Je­steś wy­bra­ny przez Boga, to zna­czy je­steś wy­bra­ny do misji, Bóg chce cię po­słać. Twoje wy­bra­nie ma sens nie tylko z racji na cie­bie sa­me­go, ale ma sens z racji na two­ich bli­skich, na twoją ro­dzi­nę, twoje są­siedz­two, z racji na ludzi, z któ­ry­mi pra­cu­jesz. Twoje wy­bra­nie ma sens z racji na Ko­ściół, w któ­rym ży­jesz i który współ­two­rzysz; na świat, w któ­rym ży­jesz i który współ­two­rzysz; na całe stwo­rze­nie. Jezus na tej pu­sty­ni żyje wśród zwie­rząt. Teraz tak wiele się mówi o eko­lo­gii z chrze­ści­jań­skie­go punk­tu wi­dze­nia. Jezus jest z całym stwo­rze­niem na pu­sty­ni, bo po­sła­nie chrze­ści­ja­ni­na jest to­tal­ne, po­wszech­ne.

Wy­bra­nie jest do misji, ale nie do ta­kiej, która służy po­twier­dza­niu sie­bie i wy­róż­nia­niu się z grona in­nych z racji wła­snej god­no­ści i wy­jąt­ko­wo­ści. Nie o to idzie. Wszy­scy je­ste­śmy wy­bra­ni przez Boga. To zna­czy, że na wszyst­kich to słowo po­trze­bu­je się speł­nić i niech się tak dzie­je”.
Przez lata najbardziej lubiłam Ewangelię św. Mateusza, później Jana, a teraz chyba jednak Marek jest mi najbliższy, dlatego czytam „Klucz do Ewangelii św. Marka” ze wzruszeniem, drżącym sercem i często ściśniętym gardłem. Wspaniała, mądra i poruszająca publikacja. Będę Wam ją nieustannie polecać, bo cała seria to jedne z najlepszych i najważniejszych w moim życiu książek związanych z wiarą.

♥♥♥
Grzegorz Ryś, Klucz do Ewangelii św. Marka, wyd. M, Kraków 2024.

Komentarze

„Znam więcej książek niż ludzi i jest mi z tym dobrze”. - Andrzej Stasiuk-