Simona – Maria Strzelecka (recenzja)








 




Kiedy byłam mała, marzyłam o tym, żeby być Simoną Kossak. Nie znałam wtedy tej wybitnej kobiety, ani tym bardziej jej historii, ale miałam podobne marzenia - mały domek gdzieś w głuszy, w którym będą ze mną mieszkać wszelkie stworzenia małe i duże. Zobaczyłam to wyraźnie na kartach książki „Simona” Marii Strzelckiej i przepadłam. 

Zawsze troskałam się o żywe. Mój syn przejął po mnie te marzenia oraz tkliwość do zwierząt, choć nigdy mu o niej nie mówiłam. Mamy miękkie serca, tak jak Simona, i choć dziś za nic nie chciałabym wyprowadzać się z miasta, to wciąż czuję nić porozumienia z tą drobną, ale hardą kobietą, która bawiła się z wilkami i potrafiła odstąpić swoje łóżko dzikowi.

„Simona” Marii Strzelckiej, to wspaniała i zapierająca dech publikacja. Napisana prosty językiem, dostosowana do możliwości poznawczych dzieci, nie przestaje czarować warstwą literacką i artystyczną, bo ilustracje są tak samo ważne, a może nawet ważniejsze niż treść. Autorka garściami czerpie z bogatej historii pani Kossak, wybierając najbardziej charakterystyczne epizody, a historię jej życia spłata z czarującymi i pełnymi humoru opowieściami o kolejnych czworonożnych i pierzastych mieszkańcach Dziedzinki. 

Co ważne, Maria Strzelecka nie ukrywa trudnych relacji rodzinnych Simony i z wielką empatią oraz wrażliwością pokazuje, że czasem w domu jest bardzo trudno, a wśród najbliższych ludzi najtrudniej o akceptację, jednak nie ważne skąd pochodzisz, bo liczy się to, co samemu stworzysz. A w domu na Dziedzińce wszyscy się kochali i to tam Simona odnalazła szczęście.

Wymiar artystyczny tej książki nie przestaje mnie zadziwiać. Barwne, wielkoformatowe ilustracje, pełne czułości i zachwytu nad światem, Dziedzinką i Simoną, odmalowane z rozmachem i artystycznym zacięciem (zobaczcie tego pawia!) sprawiają, że od książki nie sposób oderwać oczu. Nadzwyczaj piękna i fantastyczna książka, która oczaruje nie tylko najmłodszych czytelników. Bardzo żałuję, że musiałam oddać ją do biblioteki.

♥♥♥
Maria Strzelecka, Simona, wyd. Libra, Rzeszów 2024.

Komentarze

„Znam więcej książek niż ludzi i jest mi z tym dobrze”. - Andrzej Stasiuk-